Reklama

Śmierć pod kołami pociągu w Sopocie. Jest akt oskarżenia dla 20-letniego sprawcy

Prokuratura skierowała do Sądu Okręgowego w Gdańsku akt oskarżenia przeciwko 21-letniemu Maksymilianowi S., któremu zarzuca się zabójstwo Jakuba Siemiątkowskiego. Dramatyczne zdarzenie miało miejsce 17 sierpnia 2024 roku na peronie dworca kolejowego w Sopocie, gdzie oskarżony miał celowo wepchnąć ofiarę pod nadjeżdżający pociąg Intercity. Prokuratura oskarżyła go również o nielegalne posiadanie narkotyków.

Tragiczne wydarzenia na sopockim dworcu

Zgodnie z ustaleniami śledczych, do zdarzenia doszło około godziny 5:30 rano. Jakub Siemiątkowski, 23-letni mieszkaniec Gdańska, został wepchnięty z peronu przez Maksymiliana S. wprost pod nadjeżdżający pociąg dalekobieżny, w wyniku czego poniósł śmierć na miejscu. Według relacji świadków, mężczyźni najpierw się kłócili, a następnie jeden z nich z premedytacją popchnął drugiego na tory.

Bezpośrednio po zdarzeniu policja zatrzymała Maksymiliana S., który był pod wpływem alkoholu – alkomat wykazał u niego 1,8 promila. Wobec oskarżonego od chwili zatrzymania stosowany jest środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.

Prokuratura stawia zarzuty

Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego prokurator oskarżył Maksymiliana S. o dokonanie zabójstwa w zamiarze bezpośrednim, co stanowi naruszenie art. 148 § 1 Kodeksu karnego. Oskarżony nie przyznał się do winy i w swoich wyjaśnieniach podawał, że nie zamierzał pozbawić życia pokrzywdzonego. Jednak analiza nagrań monitoringu oraz zeznania świadków potwierdzają wersję prokuratury o celowym działaniu.

- W toku przeprowadzonego śledztwa ustalono, że pokrzywdzony został zepchnięty przez Maksymiliana S. z peronu  wprost pod koła nadjeżdżającego  pociągu Intercity PKP wskutek czego poniósł śmierć - mówi prok. Mariusz Daszyński z PO w Gdańsku.

Maksymilian S.  przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się do popełnienia zbrodni zabójstwa, a w złożonych wyjaśnieniach podał, że nie miał zamiaru pozbawić życia pokrzywdzonego. Natomiast oskarżony przyznał się do posiadania środków odurzających.  

Dodatkowo Maksymilian S. został oskarżony o posiadanie 26,38 grama marihuany, co jest przestępstwem określonym w art. 62 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. W tej kwestii oskarżony przyznał się do winy.

Kara? Minimum 10 lat więzienia, a nawet dożywocie

Zgodnie z przepisami Kodeksu karnego, za zabójstwo grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 10 lat, kara 25 lat więzienia lub dożywocie. Za posiadanie środków odurzających przewidziana jest kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Proces przed Sądem Okręgowym w Gdańsku ma rozstrzygnąć o winie Maksymiliana S. oraz o wymiarze kary. Sprawa budzi duże zainteresowanie społeczne, gdyż tragedia na sopockim dworcu była jednym z najbardziej wstrząsających wydarzeń ostatnich lat w regionie.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Trojmiejski24.pl




Reklama
Wróć do