Reklama

Apartament Nawrockiego w MIIWŚ. Prokuratura wszczyna śledztwo

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo dotyczące wykorzystywania przez Karola Nawrockiego, byłego dyrektora Muzeum II Wojny Światowej, apartamentów i pokoi znajdujących się w kompleksie muzealnym. Sprawa dotyczy podejrzenia przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, co może skutkować karą do 10 lat pozbawienia wolności.

Setki rezerwacji bez żadnych opłat?

Według doniesień medialnych oraz informacji zebranych przez prokuraturę, Karol Nawrocki, będąc dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej, miał zarezerwować dla siebie aż 201 pobytów w kompleksie hotelowym muzeum. Aż 197 z nich dotyczyło luksusowego apartamentu Deluxe o powierzchni 116 m².

Co istotne, Nawrocki nie poniósł żadnych kosztów związanych z użytkowaniem tych pomieszczeń. Obecna dyrekcja muzeum podaje, że koszt takiej rezerwacji według stawek komercyjnych wyniósłby około 120 tysięcy złotych, a nawet po uwzględnieniu zniżki pracowniczej – od 25 do 51 tysięcy złotych.

- Dyrektor Karol Nawrocki korzystał z apartamentu DELUX (116 m kw.) i w trzech wypadkach z pokoju dwuosobowego. Z posiadanej przez Muzeum dokumentacji nie wynika cel ani charakter pobytu. Dyrektor Karol Nawrocki nie płacił za pobyt w hotelu - czytamy w opisie całej sprawy, którą obecna dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej, przedstawiła na łamach "Wyborczej".

Sprawa budzi szczególne kontrowersje, gdyż Nawrocki posiada mieszkanie oddalone o zaledwie 5 km od muzeum. Mimo to przez lata korzystał z apartamentów muzealnych, nie ponosząc z tego tytułu żadnych opłat.

Pokrętne tłumaczenia Nawrockiego

Karol Nawrocki, który obecnie pełni funkcję prezesa Instytutu Pamięci Narodowej i startuje w wyborach prezydenckich z poparciem Prawa i Sprawiedliwości, na przestrzeni czasu kilkukrotnie zmieniał swoje tłumaczenia dotyczące pobytu w muzealnym apartamencie. Na początku twierdził, że przebywał tam jedynie dwukrotnie podczas kwarantanny związanej z pandemią COVID-19. Następnie wyjaśniał, że wykorzystywał apartament do prowadzenia międzynarodowych spotkań dyplomatycznych oraz innych obowiązków służbowych.

Jednak obecna dyrekcja muzeum zwraca uwagę, że w gmachu placówki znajdują się zarówno gabinet dyrektorski, jak i sala konferencyjna, które są przeznaczone do organizowania spotkań z gośćmi. W oświadczeniu podkreślono, że wykorzystywanie apartamentu do tego celu było całkowicie zbędne.

Prokuratura: są podstawy do wszczęcia śledztwa

Śledztwo w sprawie wszczęto 24 lutego 2025 roku. Obejmuje ono aż siedem lat i nie dotyczy jedynie Karola Nawrockiego, ale także innych dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej – Grzegorza Berendta oraz Rafała Wnuka. 

- Po przeprowadzeniu czynności sprawdzających, prokurator Prokuratury Okręgowej w Gdańsku wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień w okresie od 18 października 2017 do czerwca 2024 r w Gdańsku przez funkcjonariuszy publicznych – dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku ,poprzez dopuszczenie do korzystania z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej - informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, Mariusz Duszyński.

Prokurator podkreśla także, jak poważne są zarzuty. Grożą one karą więzienia do 10 lat.

- Było to działanie na szkodę interesu publicznego  – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, tj. o czyn z art. 231 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k. - dodaje Duszyński.

Mariusz Duszyński, pokreśla, że analiza zgromadzonej dokumentacji wykazała zasadność wszczęcia śledztwa. Dochodzenie zostało przekazane Wydziałowi do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

Prezes PiS tłumaczy Nawrockiego

Sprawa Karola Nawrockiego wywołała duże poruszenie na scenie politycznej. Prezes PiS Jarosław Kaczyński, zapytany o komentarz, umniejszał wagę zarzutów, nazywając je „trzeciorzędnymi” i podkreślając, że nie interesuje się kwestią, gdzie kto mieszkał. Dodał również, że to on popierał nominację Nawrockiego na stanowisko dyrektora muzeum, choć – jak sam przyznał – nie znał go wtedy osobiście.

Nawrocki, który w swojej kampanii prezydenckiej chętnie prezentuje się jako człowiek rodzinny, wizerunkowo traci na ujawnieniu tych informacji. Sprawa wykorzystywania muzealnych apartamentów oraz zmieniające się tłumaczenia mogą negatywnie wpłynąć na jego notowania w wyborach.

 

Aktualizacja: 25/02/2025 07:32
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Trojmiejski24.pl




Reklama
Wróć do