Reklama

Fabryka narkotyków przyczyną pożaru na Przeróbce

Śledczy oficjalnie potwierdzili wcześniejsze spekulacje dotyczące przyczyn pożaru, który 5 lutego strawił halę przemysłową na gdańskiej Przeróbce. Jak się okazało, źródłem tragedii była eksplozja w nielegalnym laboratorium narkotyków, które funkcjonowało w jednym z pomieszczeń hali. Policja zatrzymała trzech mężczyzn podejrzanych o prowadzenie produkcji środków odurzających, a sąd zdecydował o ich tymczasowym aresztowaniu.

5 lutego 2025 roku w godzinach rannych doszło do gwałtownego pożaru hali magazynowej na gdańskiej Przeróbce. Pożar rozprzestrzeniał się błyskawicznie, a jego gaszenie trwało ponad dobę. W wyniku zdarzenia niemal całkowicie zniszczona została cała hala, a straty wstępnie oszacowano na około 20 milionów złotych. W pożarze swoje firmy i cały dobytek utraciło wielu lokalnych przedsiębiorców.

Już dzień po pożarze wszczęto śledztwo w sprawie sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach. Wstępne doniesienia wskazywały, że przyczyną mogła być działalność nielegalna prowadzona w jednej z części hali.

Eksplozja w laboratorium narkotyków

Potwierdzenie przyszło 17 kwietnia, kiedy to na specjalnej konferencji prasowej przedstawiciele Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku oraz Prokuratury Okręgowej ujawnili wyniki postępowania. Ustalono, że bezpośrednią przyczyną pożaru była eksplozja substancji chemicznych w nielegalnym laboratorium narkotykowym, w którym produkowano między innymi klefedron — syntetyczny środek psychotropowy.

- Zatrzymani to obywatele polscy  Norbert C. (lat 27),  Paweł S. (lat 38) oraz  Daniel S. (lat 46).  W dniu 16 kwietnia 2025 r. zatrzymani mężczyźni zostali doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, gdzie zostały przeprowadzone z ich udziałem czynności procesowe. Prokurator przedstawił trzem podejrzanym Pawłowi S., Danielowi S. oraz Norbertowi C.   zarzut popełnienia wspólnie i w porozumieniu przestępstwa - mówi sędzia Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

W trakcie przeszukiwania pogorzeliska odnaleziono sprzęt laboratoryjny, wentylatory przemysłowe oraz odzież ochronną, co już wtedy wskazywało na możliwość prowadzenia produkcji narkotyków. Dzięki pracy operacyjnej i ekspertyzom biegłych chemików ustalono, że to właśnie w tym miejscu doszło do eksplozji, która zapoczątkowała tragiczny pożar. Dwóch zatrzymanych było obecnych w hali w momencie wybuchu pożaru. Mężczyźni ci zbiegli z miejsca zdarzenia, nie informując służb o zagrożeniu, co znacznie opóźniło akcję gaśniczą i zwiększyło rozmiar strat.

Wszyscy zatrzymani zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Usłyszeli zarzuty wytwarzania znacznych ilości środków odurzających, a w przypadku dwóch z nich także spowodowania pożaru przez nielegalne magazynowanie substancji chemicznych oraz nieudzielenie pomocy osobom znajdującym się na terenie hali. Norbert C. dodatkowo odpowie za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia wielkich rozmiarów, a także posiadanie narkotyków.

Śledztwo dalej trwa

Według ustaleń śledczych produkcja narkotyków w hali na Przeróbce trwała co najmniej od początku stycznia tego roku. Podczas przeszukań mieszkań zatrzymanych zabezpieczono sprzęt elektroniczny oraz inne dowody świadczące o ich udziale w nielegalnym procederze. W toku przesłuchań wszyscy podejrzani skorzystali z prawa do odmowy składania wyjaśnień.

Śledztwo w sprawie trwa, a prokuratura nie wyklucza kolejnych zatrzymań. Funkcjonariusze kontynuują przesłuchania świadków oraz analizują zabezpieczone dowody.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Trojmiejski24.pl




Reklama
Wróć do