.png)
Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego przeprowadzili działania w siedzibach Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność” oraz Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność Pracowników Morza Bałtyckiego w Redzie. Śledztwo dotyczy podejrzenia żądania korzyści majątkowej w zamian za przyznanie dotacji armatorom na zakończenie działalności związanej z rybołówstwem na Bałtyku. Przedstawiciele związku deklarują pełną współpracę z organami ścigania.
Centralne Biuro Antykorupcyjne wkroczyło do siedziby Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ "Solidarność" oraz Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność Pracowników Morza Bałtyckiego w Redzie. Funkcjonariusze zabezpieczyli dokumenty oraz nośniki danych w związku ze śledztwem dotyczącym korupcji. Sprawa dotyczy przyznawania dotacji dla armatorów oraz powoływania się na wpływy w instytucjach państwowych.
- W dniu 11.03.2025 roku funkcjonariusze Delegatury w Gdańsku Centralnego Biura Antykorupcyjnego, działając na podstawie postanowienia prokuratora o żądaniu wydania rzeczy, przeprowadzili czynności między innymi: w Zarządzie Regionu Gdańskiego NSZZ Solidarność oraz w Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność Pracowników Morza Bałtyckiego z siedzibą w Redzie - informuje Prokuratura Okręgowa w Gdańsku.
W ich trakcie zabezpieczono dokumentację oraz elektroniczne nośniki danych, które teraz poddane zostaną analizie przez biegłych. Według informacji przekazanych przez Prokuraturę Regionalną w Gdańsku, sprawa ma swoje korzenie w zawiadomieniu złożonym przez jedno ze stowarzyszeń rybołówstwa. Zgłoszono w nim podejrzenie żądania korzyści majątkowej o znacznej wartości w zamian za przyznanie armatorom dotacji na zakończenie działalności związanej z rybołówstwem morskim na Bałtyku. Dodatkowo miało dojść do powoływania się na wpływy w instytucji państwowej, co może stanowić naruszenie art. 228 § 4 Kodeksu karnego, zagrożone karą do 10 lat więzienia.
Władze NSZZ "Solidarność" zapewniają o pełnej współpracy z organami ścigania. Przewodniczący Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ "Solidarność", Krzysztof Dośla, podkreśla, że organizacja nie ma nic do ukrycia i oddała śledczym wszystkie wymagane dokumenty. - "Jesteśmy spokojni" - stwierdził Dośla w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim". Swoje stanowisko przedstawiła także Barbara Michałowska z Biura Komunikacji NSZZ „Solidarność”:
- W odniesieniu do dzisiejszego komunikatu Prokuratora Regionalnego w Gdańsku informujemy, że wbrew niektórym doniesieniom prasowym czynności funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego dotyczą jednej z organizacji międzyzakładowych zarejestrowanych w Regionie Gdańskim NSZZ „Solidarność”. W żadnym wypadku nie dotyczą całego Związku. Obecność funkcjonariuszy w siedzibie jednej z organizacji międzyzakładowych, a także w siedzibie Regionu Gdańskiego jako organu rejestracyjnego dla tej organizacji ma związek ze wszczętym w dniu 02.08.2024 r. przez Prokuratora Rejonowego w Lęborku, a następnie przejętym do dalszego prowadzenia przez Prokuraturę Regionalną w Gdańsku śledztwem. Przedstawiciele Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność” współpracują z Prokuraturą Regionalną w Gdańsku oraz Centralnym Biurem Antykorupcyjnym w zakresie, w jakim jest to konieczne dla wyjaśnienia sprawy - wyjaśnia Barbara Michałowska.
Prokuratura zapowiada dalszą analizę zabezpieczonych materiałów. Ich treść może wpłynąć na kierunek prowadzonego śledztwa i ewentualne postawienie zarzutów konkretnym osobom. Na tym etapie nie ujawniono, czy komukolwiek zostały już postawione zarzuty.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie