Reklama

Za wstęp do miejskiego parku będzie trzeba zapłacić? W Gdyni i w Gdańsku tak

Już lada moment wstęp do dwóch trójmiejskich parków będzie... płatny. Miejsca popularne na spacery, czy rowerowe przejażdżki zostaną zamknięte i ogrodzone, zaś wstęp do nich będzie biletowany. Wszystko ma związek a planami uruchomienia specjalnych iluminacji w Gdańsku i w Gdyni. Pomysł budzi tym samym spore kontrowersje wśród mieszkańców, którzy obawiają się o zwierzęta, zanieczyszczenie światłem oraz odcięcie od ulubionych przestrzeni publicznych.

Ogrody świateł to bardzo popularne miejsca znane na całym świecie. Urokliwe i tematyczne iluminacje świetlne pozwalają na niecodzienne spędzenie czasu i poprawę nastroju na przykład w rodzinnym gronie. Już od kilku lat takie miejsce czynne jest przez kilka jesienno-zimowych miesięcy w Gdyni, a w tym roku iluminacje mają rozbłysnąć także w Gdańsku.

Parki zamknięte dla mieszkańców

Sama inicjatywa jest teoretycznie strzałem w dziesiątke. Wystarczy zobaczyć, jak ogromną popularnością cieszą się miejskie iluminacje, które zimą rozświetlają chociażby Park Oliwski, czy Oruński w Gdańsku. W tym roku tematyczne światełka zabłysną również w okolicy Góry Gradowej (Gdańsk) oraz Parku Kolibki w Gdyni-Orłowie. W obu przypadkach jest jednak pewien haczyk - płatne wejście.

- Połączyliśmy siły z Hevelianum i przygotowaliśmy dla was coś niepowtarzalnego! Już wkrótce Góra Gradowa stanie się prawdziwym wehikułem czasu mieniącym się w świetle jesienno-zimowych wieczorów. Ze starożytności wyruszycie na… Słońce, poznając przy tym Kopernika. Izaak Newton pokaże wam, na czym polegają zasady dynamiki. A na koniec fascynującej wyprawy obejrzycie pierwsze lądowanie człowieka na Księżycu! Jesteście gotowi?  Odpowiednio dobrane efekty dźwiękowe i ciekawostki pobudzą waszą wyobraźnię, tworząc niezwykłe wspomnienia i pozwolą zanurzyć się w kosmicznym świecie - czytamy na stronie gdańskiego Lumina Parku.

Takie przedsięwzięcie wiąże się oczywiście z ogromnymi kosztami. Nikt nie ma więc wątpliwości, że wstęp do specjalnych przestrzeni jest płatny. Podobnie jest w przypadku wcześniej wspomnianego Parku Kolibki w Gdyni. Mieszkańcy już od kilku lat żalą się, że ich ulubione miejsce spacerów jest zagradzane i przez prawie pół roku niedostępne.

Podobna sytuacja będzie miała miejsce w tym roku w Gdańsku. W miniony weekend zaczęto stawiać metalowy płot w parku przy Górze Gradowej. Mieszkańcy zareagowali od razu i okazało się, że ma to związek z uruchomieniem Lumina Parku. 

- Prywatyzacja przestrzeni publicznej w Gdańsku. Ciekawe, że nikomu w urzędzie nie zaświeciła się nomen omen lampka, że będzie z tego dym - komentuje radny PiS, Przemysław Majewski.

- Domyślam się, że każdy mieszkaniec ma swoją historię, swoje ścieżki, a wdrażanie takich pomysłów bez wcześniejszych konsultacji sprawia, że przestajemy ufać osobom decyzyjnym. Nie może być tak, że mówimy głośno o zielonym Gdańsku, robimy ekopikniki, a potem zabieramy mieszkańcom dostęp do tej zieleni, a zwierzętom zakłócamy spokój. To wszystko sobie zaprzecza - stwierdza pani Zofia, mieszkanka okolicy.

Znaczna większość komentarzy nowego pomysłu wybrzmiewa w podobnym tonie. Ciężko się z nimi nie zgodzić, ponieważ mieszkańcy stracą możliwość korzystania z przestrzeni publicznych, które dotychczas były ogólnodostępne. Pojawiają się jednak głosy aprobaty dla pomysłu chociażby z uwagi na "nowe otwarcie" terenów i związane z tym, teoretycznie większe poczucie bezpieczeństwa.

Co ze zwierzętami i zanieczyszczeniem światłem?

Mieszkańcy Trójmiasta zwracają również uwagę na inne, ważne aspekty. Chodzi między innymi o zjawisko długotrwałego zanieczyszczenia światłem, czy pominięciem kwestii zwierząt, które na co dzień zamieszkują parki. Pierwszy problem powstaje przez nadmierne użytkowanie sztucznego oświetlenia. Zakłóca ono naturalny rytm dobowy ludzi, zwierząt i roślin oraz ma negatywny wpływ na zdrowie. 

Zanieczyszczenie światłem utrudnia też migrację zwierząt nocnych oraz dezorientuje owady. Na te zjawisko są szczególnie uwrażliwione chociażby nietoperze. Jasny promień światła ogranicza ich zdolność do polowania i poruszania się. Nie da się ukryć, że oba parki, które już niebawem zamienią się w miejsca szczególnej emisji, posiadają bogate i zróżnicowane ekosystemy.

- Powiem tylko - hevelianum niby placówka edukacyjna, czy propagującą naukę, a tak bezczelnie niszczą przyrodę i miejsce zamieszkania zwierząt i ptaków. Mieszkam niedaleko i się zastanawiałam, o co chodzi, że u mnie na podwórku latały nietoperze, których nigdy wcześniej tam nie widziałam - pisze na Facebooku Nata Sabores.

Warto przy tym zwrócić uwagę na interesującą wzmiankę o ekologii na stronie gdańskiego parku. Względem wyżej poruszonych kwestii, można go opisać jako czysty greenwashing.

Dziś spotkanie z mieszkańcami

O ile sprawa ogrodu świetlnego w Gdyni jest już znana okolicznym mieszkańcom, to wielu gdańszczan bardzo emocjonalnie podeszło do otwarcia takiego miejsca w ich mieście. Chodzi tu głównie o kwestie braku wcześniejszych konsultacji i wybranej lokalizacji. W niedzielne popołudnie, Rada Dzielnicy Aniołki poinformowała na swoim Facebooku, że zaplanowano już spotkanie z dyrektorem Hevelianum w sprawie Lumina Park. 

Odbędzie się ono we wtorek, 8 października o godzinie 15.00 w budynku wozowni na terenie Hevelianum. Warto podkreślić że spotkanie zorganizowano z oddolnej inicjatywy mieszkańców ul. Wrocławskiej.

  • Lumina Park w Gdańsku będzie działał od 25 października do 2 marca 2025 roku. Bilet normalny w tygodniu będzie kosztował 35 złotych, zaś w weekend - 39 złotych.
  • Ogród świateł Garden of Lights Gdynia będzie działał od 25 października do 2 marca 2025 roku. Bilet normalny w tygodniu będzie kosztował 37 złotych, zaś w weekend - 42 złote.
Aktualizacja: 18/10/2024 16:42
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Trojmiejski24.pl




Reklama
Wróć do