.png)
Powoli już opada kurz po dyskusji o budowie trasy rowerowej wzdłuż al. Armii Krajowej ze Śródmieścia na Chełm. Powstanie ona kosztem skrajnego prawego pasa i choć nie zwiększy zatorów na tej arterii, to budzi niemałe emocje. Jaki kształt będzie miała inwestycja i kiedy powstanie?
Po wielu latach zapowiedzi i wygranych projektów w Budżecie Obywatelskim, rowerzyści z Gdańska w końcu zyskają szybkie i wygodne połączenie Śródmieścia i Chełmu. Choć urzędnicy zwlekali z budową przez długi czas, to w ubiegłym tygodniu ogłoszono założenia oraz harmonogram budowy nowej trasy.
Drogowcy z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni już od dłuższego czasu planowali remont jezdni al. Armii Krajowej. Wysłużona nawierzchnia daje o sobie znać, a teraz jest już wręcz zagrożeniem dla kierowców. Wobec tego, w marcu przyszłego roku nastąpi remont arterii na odcinku od Węzła Groddecka do al. Sikorskiego.
Ma on potrwać kilka miesięcy tak, aby w grudniu przyszłego roku oddać do użytku wyremontowaną trasę. Na odcinku wykończeniowym, zostanie wyznaczona także droga rowerowa. Znajdzie się ona na skrajnym prawym pasie al. Armii Krajowej, która od pasu ruchu dla aut, będzie oddzielona betonowymi zaporami. Drogowcy przedłużą też wybudowany w ramach Budżetu Obywatelskiego łącznik na ulicy Rogaczewskiego - poprowadzi on teraz do ul. 3 Maja.
Szybkie i wygodne połączenie rowerowe docelowo będzie poprowadzone jednak przecznicę dalej, do ulicy Łostowickiej. To bardzo ważne, aby trasy rowerowe były wyznaczane z jak najmniejszym nachyleniem, które jest barierą dla wielu potencjalnych użytkowników.
Dziś na południu Gdańska mieszka prawie 1/3 wszystkich mieszkańców, więc stworzenie dobrych warunków dla poruszania się rowerem jest tu kluczowe. Dzięki dobrej infrastrukturze, jednoślad i inne środki zrównoważonej mobilności mogą być konkurencyjne dla np. samochodu osobowego. Jaka więc będzie rowerostrada wzdłuż Armii Krajowej?
II etap trasy, czyli odcinek do ulicy Łostowickiej ma zostać wybudowany później. Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska ogłosiła już przetarg na projekt, zaś jeszcze w tym roku ma zostać wybrany jego wykonawca.
Na spotkaniu z mieszkańcami w sprawie nowej trasy rowerowej, przebijał się głownie głos wątpliwości, a konkretniej obawa o większe zatory drogowe. Urzędnicy byli jednak przygotowani na takie pytania, a swoje odpowiedzi poparli konkretnymi danymi.
Świeże badania ruchu jasno wskazują, że to nie to miejsce jest winne zatorom drogowym na Armii Krajowej. Po zwężeniu jezdni do dwóch pasów, nadal pozostanie spory zapas przepustowości. Do tej kwestii odniósł się też wiceprezydent Gdańska, Piotr Borawski.
- To przepustowość skrzyżowania z ul. Łostowicką decyduje o płynności ruchu. Prowadzone przez nas badania natężenia ruchu na jezdni w kierunku al. Sikorskiego pokazują, że w godzinach największego szczytu komunikacyjnego, przy dwóch pasach ruchu, przepustowość tego skrzyżowania zostaje wykorzystana w 70 proc - mówił wiceprezydent Gdańska, Piotr Borawski.
Tak naprawdę reszta odcinków Armii Krajowej również jest dwupasmowa i nie generuje przy tym większych problemów. Taki przebieg trasy rowerowej jest z kolei argumentowany ograniczoną przestrzenią w postaci skarp.
Urzędnicy odpowiadali na liczne pytania mieszkańców. Aby poprawić bezpieczeństwo i ograniczyć nocne wyścigi zostanie również zmniejszona dopuszczalna prędkość na arterii. Remigiusz Kitliński (oficer rowerowy) tłumaczył, dlaczego akurat Armii Krajowej została wybrana na budowę nowej strasy. Chodzi tu o maksymalnie niskie nachylenie, które akurat w przypadku tej arterii wynosi 5%.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie