.png)
Zaledwie jedna firma zgłosiła się do przetargu na zaprojektowanie nowej trasy rowerowej. Miałaby być ona przedłużeniem rowerostrady na Chełm wzdłuż al. Armii Krajowej, która ma powstać w przyszłym roku. Jedyna oferta jest
Wraz z szumnym ogłoszeniem budowy trasy rowerowej na Chełm wzdłuż al. Armii Krajowej, władze Gdańska zapowiedziały jej II etap do skrzyżowania z ul. Łostowicką. Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska rozpisała więc przetarg na projekt właśnie tego odcinka. Koperty zostały otwarte we wtorek, 15 października.
Urzędnicy planowali przeznaczyć na projekt prawie 290 tysięcy złotych. Jedyna oferta, która wpłynęła w postępowaniu opiewa jednak na blisko 420 tysięcy złotych. Złożyła ją firma Green Cities Infrastructure z Gdańska. Najbliższy czas pokaże więc, czy Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska dołoży brakujące środki, czy może unieważni postępowanie. Na ten moment nie ma żadnego komunikatu w tej sprawie.
Budowa drogi rowerowej wzdłuż Armii Krajowej jest wyczekiwana przez rowerzystów od lat. W projektach z Budżetu Obywatelskiego ten pomysł zdobywał kilka tysięcy głosów kilka edycji z rzędu. Odcinek został również wpisany do znowelizowanego w 2022 roku, Systemu Tras Rowerowych dla Gdańska (STeR). Jest to strategiczny dokument, który zawiera wszystkie drogi rowerowe będące w planach miasta.
Pomysł budzi jednak spore kontrowersje. Przeciwnicy trasy wymieniają między innymi:
Miasto zarzuty jednak odpiera i twierdzi jasno: większych zatorów nie będzie, a Armii Krajowej to najlepsza opcja. Kluczową kwestią jest w tym przypadku nachylenie, które na alternatywnych trasach jest znacznie większe.
Droga | Nachylenie |
al. Armii Krajowej | 2-3% |
ul. Łostowicka | 6-7% |
ul. Pohulanka | 6% - droga dla aut, 16% - ścieżka terenowa |
ul. Cienista | 8% |
ul. Stoczniowców | 5-8% |
Trasa wzdłuż Armii Krajowej pozwoli więc na komfortowy wjazd każdemu - niezależnie od typu roweru, czy kondycji. Kolejną zaletą tego wariantu jest bezkolizyjność i bezpośredniość. Armii Krajowej zapewni tranzytowy i szybki wjazd na Chełm, a w dalszym etapie na Ujeścisko i Jasień.
Warto również dodać, że przebieg trasy był analizowany w specjalnie zamówionej koncepcji. Analizując wszystkie „za” i „przeciw” jest on zwyczajnie najbardziej optymalny.
Urzędnicy zapowiadają otwarcie, że mimo zwężenia jezdni, zatory na al. Armii Krajowej nie powiększą się. Wąskim gardłem jest tutaj skrzyżowanie z ulicą Łostowicką. Sama aleja ma jednak w dalszej części również dwa pasy ruchu, które nie sprawiają większych problemów. Obawy kierowców o większe zatory rozwiewa jednak wiceprezydent Piotr Borawski.
- Zdecydowanie tak się nie stanie, ponieważ to przepustowość skrzyżowania z ul. Łostowicką decyduje o płynności ruchu - mówił na spotkaniu z mieszkańcami Piotr Borawski. - Prowadzone przez nas badania natężenia ruchu na jezdni w kierunku al. Sikorskiego pokazują, że w godzinach największego szczytu komunikacyjnego, przy dwóch pasach ruchu, przepustowość tego skrzyżowania zostaje wykorzystana w 70 proc.
Drugi etap trasy rowerowej (Sikorskiego-Łostowicka) będzie przebiegał za ekranami dźwiękoszczelnymi, a to właśnie tam zazwyczaj występują zatory drogowe.
W dalszej części władze Gdańska zapowiedziały przedłużenie trasy nawet na wysokość alei Adamowicza. Póki to jednak nastąpi, trzeba wykonać I i II etap.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie