.png)
Środowy pożar hali ZNTK na Przeróbce strawił 1,5 tys. rowerów MEVO, w tym 1,3 tys. ze wspomaganiem elektrycznym. Straty operatora systemu sięgają ponad 11 mln zł. Odbudowa floty może potrwać nawet kilka miesięcy, co oznacza, że rowery wrócą na ulice najszybciej w maju.
Do pożaru hali ZNTK na gdańskiej Przeróbce doszło 5 lutego. Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot (OM GGS) poinformował, że w obiekcie przechowywano 1,5 tys. rowerów Mevo, z czego większość to elektryczne jednoślady marki Segway. Pojazdy miały wrócić do użytkowników w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Pożar całkowicie zniszczył jednoślady, co stanowi ogromne wyzwanie dla operatora systemu.
Przyczyny pożaru nie zostały jeszcze oficjalnie ustalone, ale straż pożarna prowadzi intensywne dochodzenie. Świadkowie wydarzenia twierdzą, że ogień rozprzestrzenił się bardzo szybko, co utrudniło jakiekolwiek działania ratunkowe.
Dagmara Kleczewska, kierowniczka projektu Mevo w OMGGS, potwierdziła, że termin powrotu pełnej floty rowerów na ulice jest poważnie zagrożony. Operator systemu, City Bike Global, rozpoczął już rozmowy z producentem rowerów, chińską firmą Segway na temat możliwości szybkiego odtworzenia floty. Proces ten może potrwać od 3 do 4 miesięcy, co oznacza, że całkowite przywrócenie systemu nastąpi dopiero w maju.
- W umowie przewidziane są klauzule dotyczące klęski żywiołowej, dlatego pracujemy nad przesunięciem terminów oraz ewentualnymi zmianami w organizacji systemu - dodała Kleczewska.
Pomimo utraty znacznej części rowerów, system Mevo wciąż funkcjonuje. Łukasz Jezierski z firmy Inurba Mobility zapewnił, że obecnie dostępna liczba jednośladów pozwala na utrzymanie działania systemu, ale kluczowe będzie uzupełnienie floty przed sezonem letnim.
- Straciliśmy jedną trzecią rowerów, jednak operujemy normalnie. Naszym priorytetem jest jak najszybsze zapewnienie odpowiedniej liczby jednośladów - zaznaczył Jezierski.
Dwa lata temu operator systemu Mevo zapłacił za 1,5 tys. rowerów ok. 10 mln zł. Obecne koszty produkcji są wyższe, co oznacza, że odbudowa floty będzie wiązać się z dodatkowymi wydatkami.
- Przed pożarem cała flota MEVO liczyła około 4900 rowerów. Z tej liczby - zgodnie z umową z operatorem - do dyspozycji użytkowników było 4099 jednośladów. Dodatkowe pojazdy w liczbie ok. 800 sztuk znajdowały się w rezerwie operatora. W wyniku pożaru liczba dostępnych dla użytkowników systemu rowerów zmniejszyła się do około 3300, co stanowi 80% stanu floty, wymaganej umową - informuje Klaudia Kaźmierczak z OMGGS
OMGGS analizuje możliwe scenariusze i ewentualne przesunięcie terminów wynikających z umowy z operatorem.
- CityBike Global, jako właściciel rowerów, odpowiada za ich utrzymanie i ewentualne szkody. Operator ma obowiązek dostarczyć pełną flotę rowerów, które zgodnie z planem, powinny wrócić na ulice pomorskich gmin 1 marca 2025 roku - kwituje Kaźmierczak.
Opóźnienie w odbudowie floty może wpłynąć na codziennych użytkowników Mevo. W okresie przejściowym może dojść do niedoboru rowerów na stacjach, co wymusi na mieszkańcach korzystanie z alternatywnych rozwiązań transportowych.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie