.png)
Pierwsze elektryczne autobusy w Gdańsku pojawiły się ponad dwa lata temu. Wtedy też podpisano nową umowę na dostawę 18 kolejnych "elektryków", które kursują już blisko rok. Jak poinformowały Gdańskie Autobusy i Tramwaje, udało się otrzymać 100% dofinansowania z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Autobusy elektryczne zadebiutowały w Gdańsku latem 2022 roku. Było to kilka sztuk minibusów Karsan, które obsługują dziś śródmiejską linię 100 oraz 195. Rok później dostarczono nowe elektryki o długości 12 m i 18 m, wyprodukowane przez niemiecką firmę MAN. Pojazdy te kursują na liniach regularnych, a ich ładowanie odbywa się nocą, na terenie zajezdni.
Głównym problemem, na który zwracają uwagę kierowcy i pasażerowie, jest ograniczona wydajność zeoremisyjnych pojazdów. Szczególnie zimą, trzeba wręcz oszczędzać na ogrzewaniu, aby nie rozładować zbyt szybko baterii. Choć przedstawiciele producenta oraz GAiT zapewniają, że to kwestia odpowiedniego stylu jazdy i kalibracji systemów, to przy niższych temperaturach, sytuacja znów się powtarza.
Choć zeroemisyjne pojazdy są ciche i nie emitują spalin, to koszt jednego wozokilometra jest znacznie wyższy od pojazdów spalinowych (choć i tak najdroższe w eksploatacji są autobusy wodorowe). Gdańsk ubiegał się więc o dotację z NFOŚiGW, którą udało się uzyskać. Projekt dofinansowano w pełnej kwocie.
- Dotacja ta obniży koszt wozokilometra autobusów elektrycznych o około 2,5 zł, z 19,08 zł do 16,5 zł. Gdańskie autobusy wykonują rocznie około 19 mln wozokilometrów, z czego autobusy zeroemisyjne 1,5 mln. Dla porównania gdańskie tramwaje wykonują około 16 mln wozokilometrów - informuje Paulina Chełmińska z gdańskiego magistratu.
Urzędniczka informuje przy tym, że w 2025 roku, liczba wozokilometrów wykonywanych przez pojazdy zeroemisyjne wzrośnie do 2 mln wzkm. Wartość 18 elektryków (10 standardowych i 8 przegubowych) wynosi około 50 milionów złotych.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie