.png)
Druga odsłona Mevo obchodzi dziś swoje pierwsze "urodziny". Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot zaprosił do świętowania wszystkich użytkowników, a w siedzibie operatora pokazano system zza kulis. Wszyscy chętni mogli zobaczyć, jak od środka działa serwis rowerów, wymiana baterii, czy praca w call center. Rozdano też rowerowe gadżety, a przez cały dzień, przejazdy rowerami Mevo są całkowicie darmowe.
System roweru metropolitalnego Mevo ma dość długą i zawiłą historię. Pierwsze plany projektu sięgają nawet dekady wstecz. Po kilku miesiącach opóźnień, Mevo ruszyło w marcu 2019 roku. Można powiedzieć, że system padł ofiarą swojej popularności, bo rowery były tak eksploatowane, że operator nie nadążał z ich serwisem, relokacją oraz wymianą baterii. NB Tricity, czyli spółka-córka ówczesnego Nextbike Polska przez pare miesięcy próbowała podnieść Mevo na nogi, ale bezskutecznie. Na ulice nigdy nie wyjechało 100% rowerów, a po pół roku rozwiązano umowę.
Mieszkańcy musieli czekać na reaktywację Mevo ponad cztery lata. W tym czasie prowadzono konsultacje społeczne oraz dialog konkurencyjny. Nieco zmieniono założenia systemu, aż w 2022 roku podpisano umowę z nowym operatorem. Zgodnie z planami, Mevo 2.0 miało wystartować wiosną 2023 roku. Niestety, ale terminu nie udało się utrzymać - zaliczono kilkumiesięczne opóźnienie, związane z koniecznością wymiany rowerów elektrycznych (istniało ryzyko pęknięć w ramie). Nowe Mevo zadebiutowało w pełni 16 listopada 2023 roku i znów bije rekordy popularności.
Po wielu perturbacjach, władze Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot, otwarcie mówiły, że trzeba odbudować zaufanie mieszkańców. Dziś nie sposób odnieść wrażenie, że cel udało się osiągnąć, bo rowery znów cieszą się ogromną popularnością.
- Wiosną czeka nas kolejna rozbudowa nowych stacji. 10 pojawi się w dzielnicach takich jak Kokoszki, czy Osowa - mówi Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska. - Chcemy pokazywać, że rower można wykorzystywać nie tylko do rekreacji, ale również do codziennych przejazdów. Sukces Mevo ma także odzwierciedlenie finansowe, ponieważ odnotowujemy spore przychody, które będą przeznaczane na dalszy rozwój systemu - zapowiada Dulkiewicz.
Prezydent Gdańska zapowiedziała więc kolejną rozbudowę stacji Mevo w mieście. Pojawią się one w szczególnie wykluczonych rejonach, np. na Kokoszkach, Jasieniu, czy w Osowej i Św. Wojciechu. Szczegółowe informacje będą podane wiosną.
Jak wygląda Mevo w liczbach?
- W samej Gdyni dokonano 450 tysięcy wypożyczeń, a użytkownicy przejechali 1 500 000 kilometrów - wylicza prezydent Gdyni, Aleksandra Kosiorek.
- Mamy 3099 "elektryków" i 1000 rowerów klasycznych. Nowe rowery bedą miały bardziej praktyczne koszyki, aby podróż Mevo była bardziej komfortowa - mówi Mikołaj Banach, wiceprezydent Sopotu. - Wkraczamy w okres zimowy, kiedy na ulicach będzie dostępne 50% floty i w tym czasie operator będzie sprawdzał każdy rower, aby na wiosnę, użytkownicy mogli cieszyć się bezpiecznymi przejazdami - dodaje.
Do systemu Mevo 2.0 dołączyły dwie nowe gminy: Kolbudy i Kosakowo. Gołym okiem widać, że ich mieszkańcy przemieszczają się również pomiędzy miastami metropolii, więc decyzje okazały się sukcesem. Także gmina Pruszcz Gdański jest zainteresowana dołączeniem do systemu, o czym wspominała wójt Weronika Chmielowiec. Rowery mają być uzupełnieniem transportu autobusowego i szynowego, umożliwiając ominięcie zatorów drogowych i szybki przejazd na tzw. ostatniej mili.
Jak już wspominaliśmy, korzystanie z rowerów Mevo jest dziś bezpłatne. Osoby korzystające z taryfy minutowej, muszą w polu "Subskrypcja" w aplikacji wybrać opcję "Urodziny Mevo". Posiadacze abonamentów dostaną z kolei automatycznie jeden dodatkowy dzień do dyspozycji.
Podczas sobotnich urodzin Mevo, można było zwiedzić siedzibę operatora i poznać wszystkie tajemnice systemu. Wiele osób było ciekawych, jak i gdzie ładowane są baterie do rowerów elektrycznych oraz jak wygląda serwis jednośladów.
Okazuje się, że operator posiada specjalne szafy ładujące, zlokalizowane w różnych częściach metropolii. Jedna szafa z powyższej fotografii jest w stanie ładować na raz około 40 akumulatorów. Ważne są przy tym kwestie bezpieczeństwa, dlatego wszystkie urządzenia posiadają odpowiednie atesty. Operator dysponuje również zewnętrznymi szafami ładującymi.
W serwisie Mevo pracuje kilkanaście osób, które dbają o bezpieczeństwo pojazdów. Wykonują oni różnorodne naprawy: od szybkich regulacji, po kilkugodzinne, skomplikowane operacje. Wszystko po to, aby zachować jak najwyższy wskaźnik dostępności jednośladów na mieście.
Wiele rowerów jest niestety doszczętnie niszczonych. Jednoślady są wrzucane do zbiorników wodnych, a nawet... podpalane.
Na urodzinach Mevo pojawił się również prezes operatora, City Bike Global - Fernando Garcia Alonso. Przybliżył on nieco rolę pracowników Centrum Kontaktu, którzy codziennie są do dyspozycji użytkowników systemu.
- Przez rok pracownicy infolinii odpowiedzieli na ponad 100 tys. zgłoszeń: odebrali ponad 40 tys. połączeń, przeprowadzili 43 tys. rozmów w aplikacji i odpisali na 45 tys. maili. Pytania do infolinii dotyczą najczęściej kwestii technicznych związanych z obsługą konta, np. instrukcja zrobienia przerwy w podróży czy możliwość wypożyczenia dwóch rowerów za pośrednictwem jednego konta - wspomina Fernando Garcia Alonso.
Mieszkańcy zgłaszają także rowery porzucone, czy zdewastowane. Nie brakuje informacji nt. łamania regulaminu, np. niszczenia jednośladów, czy przewożenia drugiej osoby w koszyku. Dzięki wspólnemu działaniu, udaje się rozwiązywać takie sytuacje, a użytkownicy mają do dyspozycji sprawny i działający system.
To jeszcze nie koniec cyklu artykułów poświęconych urodzinom systemu Mevo. Już niebawem na łamach "Trójmiejskiego" pojawi się rozmowa z zespołem urzędników, którzy odpowiadają za działanie systemu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie