.png)
9 lutego 2025 roku mieszkańcy Stogów i Przymorza Wielkiego staną przed szansą wyboru swoich przedstawicieli do rad dzielnic. Choć wybory te mają kluczowe znaczenie dla lokalnych społeczności, pytanie, na ile rady dzielnic rzeczywiście mogą wpływać na swoje otoczenie, pozostaje otwarte. Mimo wieloletniej tradycji istnienia tych organów, wiele zależy od tego, jak miasto traktuje ich rolę i potrzeby.
Rady Dzielnic teoretycznie dysponują środkami, które pozwalają im na realizację projektów odpowiadających na potrzeby lokalnych społeczności. Wysokość budżetu zależy od frekwencji wyborczej, co ma zachęcić mieszkańców do głosowania. Im więcej osób odda głos, tym większe środki trafią do danej dzielnicy – kwoty wahają się od 12 do 18 zł w przeliczeniu na jednego mieszkańca w zależności od poziomu zaangażowania wyborców. Jednak w praktyce nawet najwyższe kwoty nie zawsze przekładają się na faktyczne zmiany w dzielnicach.
Zadania Rad Dzielnic są szeroko zdefiniowane. Radni mają nie tylko organizować wydarzenia kulturalne i sportowe, ale też inicjować projekty infrastrukturalne, współpracować z Policją w zakresie bezpieczeństwa czy podejmować działania na rzecz ochrony środowiska. Dodatkowo są pośrednikami między mieszkańcami a Urzędem Miejskim.
Problem w tym, że wiele z tych kompetencji jest czysto opiniodawczych. Dla części mieszkańców, rady dzielnic funkcjonują bardziej jako fora do wyrażania opinii niż realni decydenci. W efekcie, mimo że wybory są okazją do demokratycznego wyrażenia swojej woli, nie zawsze przekładają się na namacalne zmiany.
Wsparcie miasta dla rad dzielnic jest niejednorodne. Z jednej strony zapewniane są budżety operacyjne, z drugiej – wiele inicjatyw spotyka się z barierami proceduralnymi. Wnioski radnych często trafiają w tryby urzędniczej machiny, gdzie ich realizacja zależy od dostępności środków w głównym budżecie miasta. Dodatkowo miasto nie zawsze dostrzega potencjał rad dzielnic jako partnerów w planowaniu przestrzennym czy inwestycyjnym
Aby wybory na Stogach i Przymorzu Wielkim mogły dojść do skutku, musi zgłosić się co najmniej o jedną osobę więcej niż liczba miejsc w radzie. Na Stogach minimalna liczba kandydatów wynosi 16, a na Przymorzu Wielkim - 22. Jeśli odpowiednia liczba zgłoszeń nie zostanie zarejestrowana, wybory w danej dzielnicy mogą zostać odwołane.
Lokale wyborcze będą otwarte w godzinach 7:00–21:00. Mieszkańcy będą mogli oddać swoje głosy, wskazując osoby, które w ich opinii najlepiej reprezentują potrzeby dzielnicy. To również okazja, by dać sygnał o znaczeniu lokalnych wyborów i potrzebie większego zaangażowania mieszkańców w sprawy swojego otoczenia.
Aby wystartować w wyborach, kandydat musi spełnić kilka podstawowych warunków:
1. Być ujętym w stałym rejestrze wyborców danej dzielnicy.
2. Złożyć zgłoszenie kandydata na radnego – formularze dostępne są w Biuletynie Informacji Publicznej.
3. Zebrać minimum 30 podpisów poparcia od osób zameldowanych w danej dzielnicy.
4. Dostarczyć komplet dokumentów do Urzędu Miejskiego w Gdańsku do 10 stycznia 2025 roku, do godziny 15:00.
Nie każdy jednak może kandydować. Wykluczeni są m.in. radni Rady Miasta Gdańska, osoby zatrudnione w Urzędzie Miejskim, a także kierownicy jednostek miejskich. Podobnie jak w przypadku innych wyborów, osoby skazane za przestępstwa również nie mają możliwości ubiegania się o mandat.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie