.png)
Żaglowiec Generał Zaruski ponownie wyruszy w historyczną podróż na Spitsbergen. W 50. rocznicę pionierskiego rejsu jednostka w ciągu 101 dni pokona 5 tysięcy mil morskich, odwiedzając 10 portów oraz pięć polskich stacji polarnych. Każdy chętny może dołączyć do załogi – zarówno młodzież w ramach Gdańskiej Szkoły pod Żaglami, jak i dorośli w otwartym naborze. Rekrutacja już trwa.
STS Generał Zaruski to jednostka o wyjątkowej historii. Żaglowiec, zbudowany w 1939 roku w Szwecji z inicjatywy generała Mariusza Zaruskiego, służył przez dekady jako jednostka szkoleniowa. Po latach zapomnienia i wycofaniu z eksploatacji w 2003 roku, został uratowany przez miasto Gdańsk, które przeprowadziło jego gruntowny remont. Dziś jest flagową jednostką miasta i służy edukacji żeglarskiej.
Sezon 2025 będzie dla Generała Zaruskiego niezwykle istotny, bowiem odbędzie się wyprawa upamiętniająca historyczny rejs sprzed 50 lat. W 1975 roku żaglowiec, dowodzony przez kapitana Andrzeja Rościszewskiego, jako pierwszy polski statek dotarł do stacji badawczej w Hornsundzie na Spitsbergenie. Tegoroczna wyprawa będzie symbolicznym powtórzeniem tej trasy.
- W 1975 roku Generał Zaruski wykonał rejs na Spitsbergen. Bardzo się cieszę, że w 50 rocznicę, także dzięki wsparciu samorządu województwa pomorskiego, możemy ten rejs powtórzyć - mówi prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
Prezydent Gdańska poinformowała, że rejs odbędzie się latem, zaś uczestnicy etapów otwartych spędzą prawie miesiąc na morzu.
W rejsie może wziąć udział niemal 80 osób, a rekrutacja już się rozpoczęła. Uczestnicy zostali podzieleni na kilka grup:
Podróż została podzielona na kilka odcinków, dzięki czemu uczestnicy mogą wybrać odpowiedni dla siebie etap:
Koszty udziału są różne w zależności od etapu rejsu. Przykładowo, uczestnictwo w Gdańskiej Szkole pod Żaglami kosztuje 9 tys. zł, ale posiadacze Gdańskiej Karty Mieszkańca mogą liczyć na 30-procentową zniżkę.
Piotr Królak, kierownik Gdańskiej Szkoły pod Żaglami, zaznaczył, że na pokładzie nie będzie pasażerów – wszyscy uczestnicy są pełnoprawnymi członkami załogi. Każdy musi pełnić wachty nawigacyjne, przygotowywać posiłki oraz dbać o statek.
- Na statku nie będzie pasażerów lecz załoganci, którzy będą pełnić wachty nawigacyjne i przygotowywać posiłki. Dlatego pierwszy tydzień rejsu poświęcimy za każdym razem na zrobienie z po prostu przypadkowych ludzi - załogantów żaglowca, żeby nauczyli się statku i współpracy ze sobą - podkreśla Piotr Królak.
Szczególny nacisk zostanie położony na edukację ekologiczną. „Płyniemy w rejon Arktyki, gdzie zmiany klimatyczne są szczególnie widoczne. Chcemy, by uczestnicy zrozumieli wpływ człowieka na ten delikatny ekosystem” – nadmienia Królak.
Historia żaglowca sięga lat 30. XX wieku. Powstał w stoczni Lunds Skepps- & Yachtvarv w Szwecji jako wzorcowa jednostka szkoleniowa. Po wojnie trafił do Polski, gdzie od 1946 roku służył jako żaglowiec szkoleniowy. W 2003 roku wycofano go ze służby, ale dzięki staraniom Gdańska i pasjonatów, przeszedł gruntowny remont i w 2012 roku ponownie podniósł polską banderę.
Dziś jest nie tylko symbolem polskiej edukacji morskiej, ale także uczestnikiem międzynarodowych regat. W 2024 roku Generał Zaruski odniósł sukces w The Tall Ships Races, zdobywając uznanie wśród żeglarskiej społeczności.
Właścicielem Generała Zaruskiego jest Gdańsk, zaś armatorem jednostki - Gdański Ośrodek Sportu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie